Pierwsze czytanie:
(Za 9, 9-10)
Psalm responsoryjny:
(Ps 145 (144), 1b-2. 8-9. 10-11. 13-14 (R.: 1b))
Drugie czytanie:
(Rz 8, 9. 11-13)
Śpiew przed Ewangelią:
(Por. Mt 11, 25)
Ewangelia:
(Mt 11, 25-30)
Jezus cichy i pokornego serca

Ewangelia według Świętego Mateusza

(Mt 11, 25-30)

W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.

Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić.

Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie».

 

    

     Czy to nie jest dziwne, że utrudzeni i obciążeni mają wziąć na siebie jarzmo? Byłoby to dziwne, gdyby nie chodziło o jarzmo Chrystusowe. To jarzmo nie obciąża, lecz wręcz "unosi" człowieka - koi duszę i dodaje jej sił, przez co człowiek przestaje odczuwać ciężar, który dotąd tak mu doskwierał.

     Aby można było przyjąć jarzmo Chrystusowe takim, jakim ono faktycznie jest, trzeba przyjąć Objawienie. A to wymaga zasłuchania i zapatrzenia się w Jezusa. Nie wymaga wyższego wykształcenia. Wymaga zasłuchania i zapatrzenia, a do tego potrzeba tylko chęci, konsekwencji i cierpliwości. To wiele? Może tak, ale to ma każdy. Musi tylko to "uruchomić".

źródło: www.deon.pl

Copyright © 2014. All Rights Reserved.