Zawoja – piękna okolica!
Gdyby nie te góry byłaby Stolica!

     Trwają wakacje! Za nami piękne, słoneczne, pełne przygód i aktywnego wypoczynku dni. Dzieci z naszej parafii razem z opiekunami: s.M.Klaudią, o. Mieczysławem, p. Agnieszką, p. Moniką, p. Karoliną i p. Julią spędziły dwa tygodnie w malowniczej górskiej miejscowości Zawoja gdzie w tym roku mimo wcześniejszych planów związanych z Podlasiem miała miejsce wakacyjna kolonia organizowana przez naszą parafię.

     Z Warszawy wyjechaliśmy 24 czerwca odwiedzając po drodze stary gród Kraków a w nim Muzeum Podziemi znajdujące się na Starym Rynku. Muzeum godne polecenia dla dużych i małych. Po sporej dawce historii przeszliśmy do kościoła św. Barbary gdzie o godz. 16.00 modliliśmy się podczas Mszy świętej powierzając Panu Bogu czas naszego wypoczynku. Warto też wspomnieć o pysznym obiedzie w krakowskiej restauracji Bazylia – palce lizać! Po dość długiej podróży dotarliśmy do Ośrodka Zawojka, w którym zostaliśmy bardzo serdecznie przywitani.

    Pan Bóg rozpieszczał nas piękną pogodą dzięki czemu mogliśmy dużo czasu spędzać na świeżym powietrzu. Już pierwszego dnia zmierzyliśmy się się z górskim terenem. Cała kolonia została podzielona na cztery grupy, które miały swojego Wychowawcę. Każda grupa wzięła udział w grze terenowej pokonując wiele kilometrów, szukając wyznaczonych zadań i zmierzając do wyznaczonego celu. Każdy bezpiecznie dotarł do Ośrodka choć niespodzianek i przygód nie brakowało!

     Nasze parafialne zimowiska i kolonie mają swojego niebieskiego Patrona, tym razem była to Helenka Kmieć, którą dzieci miały już okazję poznać podczas tegorocznych Rorat. Książka wywiad – Helena misja możliwa okazała się strzałem w dziesiątkę. Spotkania z Przyjacielem przygotowane na jej podstawie cieszyły się dużym zainteresowaniem. Wiele osób już w drodze powrotnej do Warszawy zaczęło czytać książkę w autokarze.

     Zawoja to wieś leżąca u stóp Babiej Góry /1725 m. n.p.m./ nad rzeką Skawicą. Dzikie, piękne, jedne z najwyższych szczytów Beskidu Żywieckiego otaczają Zawoję, tworząc jedno z najciekawszych i najchętniej odwiedzanych przez turystów miejsc w Beskidach.

     Nasi dzielni podróżnicy nie dotarli jeszcze na szczyt Babiej Góry ale weszli na Mokry Kozub /842 m.n.p.m./. To miejsce, z którego roztacza się przepiękny widok na Babią Górę. Kolejna piesza wędrówka to wyprawa do Wodospadu na Mosornym Potoku. Wodospad leży przy niebieskim szlaku prowadzącym z Zawoi Mosorne na Halę Śmietanową i dalej na Kiczorkę. Pomimo niewielkiego oddalenia od zabudowań mieszkalnych, wąwóz potoku położony jest w ustronnym, leśnym zakątku.Będąc w Zawoi nie mogło nas zabraknąć na Hali Barankowej, miejsca gdzie można spotkać owce, Bacę i Juhasów. Ku naszej radości Baca sprowadził owce, które mogliśmy do woli podziwiać a nawet pogłaskać.

    W drodze na Przełęcz Krowiarki w Zubrzycy Górnej znajduje się Park Rozrywki Wypasiona Dolina gdzie mogliśmy sprawdzić nasze umiejętności korzystając z parku linowego lub pływając na łódkach czy spacerując po wodzie – waterball.Wycieczka na Słowację była pod znakiem zwiedzania: na początek Demianowska Jaskinia Wolności – najczęściej odwiedzana jaskinia na Słowacji, której łączna długość wynosi aż 8126 metrów. Jaskinia jest bogata w różne formy krasowe m. in. wodospady skalne, ekscentryczne stalagmity i stalaktyty, a także perły jaskiniowe. Krystalicznie czysta woda podziemnych jeziorek oraz barwne nacieki to niecodzienne widoki, które zapamiętamy na długo. Następnie jedna z największych atrakcji turystycznych północnej Słowacji: Orawski Zamek, który został wzniesiony na skale 112 metrów nad lustrem rzeki Orawy, pierwotnie pełniąc funkcję zabezpieczenia wschodniej granicy oraz drogi biegnącej do Polski. Ku radości naszych dzieci nie zabrakło także czasu na słowackie zakupy.

     Nie zapomnimy także naszej wyprawy w polskie góry Pieniny a tam: zwiedzanie drewnianego XV wiecznego kościółka św. Michała Archanioła w Dębnie Podhalańskim, zwiedzanie Zamku Dunajec – XIV wiecznej warowni znajdującej się na brzegu jeziora Czorsztyńskiego w Niedzicy, przejazd autokarem do Szczawnicy gdzie dzieci miały czas na kupienie górskich pamiątek. Zwieńczeniem wycieczki był spacer pięknym Wąwozem Homole w Pienińskim Parku Narodowym.

      Podczas naszej kolonii nie mogło zabraknąć także przygody z wodą: tym razem były to termy w Białce Tatrzańskiej – wiele wodnych atrakcji, z których chętnie pod okiem czujnych opiekunów i ratowników korzystały wszystkie dzieci.

    W czasie naszej kolonii braliśmy też udział w ciekawych warsztatach takich jak malowanie na szkle czy eko-sianko. Wielkim i niecodziennym przeżyciem był dla nas wieczór z góralami. Dziękujemy p. Halinie naszej Przewodniczce za naukę piosenki Zawoja, Zawoja…!

      W Ośrodku Zawojka czuliśmy się jak w domu, dziękujemy za pyszne jedzenie wszystkim Paniom Kucharkom!

      Eucharystia i modlitwa była cennym doświadczeniem troski Pana Boga o nas w codzienności. Był to czas ciszy, refleksji, odpoczynku blisko Pana. Przeżywaliśmy razem pierwszy piątek miesiąca, który był poprzedzony sakramentem pokuty i pojednania. Czas biegł bardzo szybko i tak dotarliśmy do 5 lipca dnia powrotu do Warszawy. Zanim dojechaliśmy do naszego miasta odwiedziliśmy Bacówkę u Harnasia w Marcówce. Dzieci miały okazję piec pyszne placki z powidłami śliwkowymi, już wiemy jak górale robią oscypki, piękna przyroda, spotkanie z królikami, kurczakami i kurami było dobrym akcentem przed powrotem do naszej codzienności. Dziękujemy dobremu Bogu za czas spędzony w malowniczej Zawoi! Wszystkich zachęcamy do odkrycia tego wyjątkowego miejsca u stóp Babiej Góry! 

Czas na Zawoję!

  Pozostałe zdjęcia można obejrzeć w galerii: "Zawoja"

Copyright © 2014. All Rights Reserved.