Pierwsze czytanie:
Dz 6, 8-10; 7, 54-60 Ukamienowanie św. Szczepana
Psalm responsoryjny:
Ps 31 (30), 3cd-4. 6 i 8ab. 16-17 (R.: por. 6a)
Śpiew przed Ewangelią:
Ps 118 (117), 26a i 27a
Ewangelia:
Mt 10, 17-22 Duch Ojca waszego będzie mówił przez was

Ewangelia według świętego Mateusza

Mt 10, 17-22

Jezus powiedział do swoich Apostołów:
«Miejcie się na baczności przed ludźmi. Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić.
Gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was. Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony».

 

 

   W drugim dniu oktawy oktawy świąt Bożego Narodzenia kościół wspomina pierwszego męczennika św. Szczepana. Należał do grupy pierwszych wyznawców Chrystusa. Jako pierwszy z nich poniósł śmierć męczeńską za wiarę. Był jednym z siedmiu diakonów Kościoła w Jerozolimie, wybranym do sprawowania opieki nad wdowami i ubogimi (por. Dz 6, 1–6). Szczepan jednak nie ograniczył się do tej posługi, lecz także głosił prawdę o bóstwie Chrystusa.

     W Dziejach Apostolskich czytamy: „Szczepan pełen łaski i mocy działał cuda i znaki wielkie wśród ludu" (6, 8). W 36 r. został osądzony przez Sanhedryn i ukamienowany. „Wyrzucili go poza miasto i kamienowali, a świadkowie złożyli swe szaty u stóp młodzieńca, zwanego Szawłem. Tak kamienowali Szczepana, który modlił się: «Panie Jezu, przyjmij ducha mego!». A gdy osunął się na kolana, zawołał głośno: «Panie, nie poczytaj im tego grzechu!». Po tych słowach skonał" (Dz 7, 58-60).

        "Wczoraj święciliśmy doczesne narodzenie naszego wiecznego Króla, dziś obchodzimy chwalebną mękę Jego bojownika. Wczoraj bowiem nasz Król, przybrany we wspaniałą szatę ciała, wyszedłszy z dziewiczego łona, raczył nawiedzić świat, dziś bojownik, wyszedłszy z namiotu ciała, z triumfem dostał się do nieba. ( ...) Tak więc postępując, błogosławiony męczennik zostawił niezmiernie pożyteczny przykład zarówno tym, którzy byli jego świadkami, jak i potomnym. (....) Modlitwa św. Szczepana za nieprzyjaciół miała wpływ na nawrócenie prześladowcy.

        Miłość więc jest źródłem i początkiem wszelkich dóbr, znakomitą obroną, jest drogą, która wiedzie do nieba. Kto idzie drogą miłości, nie może błądzić, ani się lękać. Ona kieruje, ona chroni, ona prowadzi.

       Chrystus ustanowił drabinę miłości, wzajemnie ją sobie ukazujcie i czyniąc w niej postępy, wstępujcie coraz wyżej.Chrystus po to przyszedł na świat, by każdy, wstępując „po drabinie miłości", mógł się narodzić do pełnego szczęścia w Bogu. To jest powód naszej największej radości w czasie świąt Bożego Narodzenia."   Św. Flugencjusz z Ruspe "Mowa o św. Szczepanie"

Copyright © 2014. All Rights Reserved.