Pierwsze czytanie:
Rdz 3, 9-15 Obietnica odkupienia
Psalm responsoryjny:
Ps 130 (129), 1-2. 3-4. 5-7a. 7bc-8 (R.: por. 7)
Drugie czytanie:
2 Kor 4, 13 – 5, 1 Nadzieja apostolskiego życia
Śpiew przed Ewangelią:
J 12, 31b-32
Ewangelia:
Mk 3, 20-35 Szatan został pokonany

Ewangelia według świętego Marka

Mk 3, 20-35

Jezus przyszedł z uczniami swoimi do domu, a tłum znów się zbierał, tak że nawet posilić się nie mogli. Gdy to posłyszeli Jego bliscy, wybrali się, żeby Go powstrzymać. Mówiono bowiem: «Odszedł od zmysłów».
Natomiast uczeni w Piśmie, którzy przyszli z Jerozolimy, mówili: «Ma Belzebuba i przez władcę złych duchów wyrzuca złe duchy».
Wtedy przywołał ich do siebie i mówił im w przypowieściach: «Jak może szatan wyrzucać szatana? Jeśli jakieś królestwo wewnętrznie jest skłócone, takie królestwo nie może się ostać. I jeśli dom wewnętrznie jest skłócony, to taki dom nie będzie mógł się ostać. Jeśli więc szatan powstał przeciw sobie i wewnętrznie jest skłócony, to nie może się ostać, lecz koniec z nim. Nie, nikt nie może wejść do domu mocarza i sprzęt mu zagrabić, jeśli mocarza wpierw nie zwiąże i wtedy dom jego ograbi.
Zaprawdę powiadam wam: wszystkie grzechy bluźnierstwa, których by się ludzie dopuścili, będą im odpuszczone. Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego». Mówili bowiem: «Ma ducha nieczystego».
Tymczasem nadeszła Jego Matka i bracia i stojąc na dworze, posłali po Niego, aby Go przywołać. Właśnie tłum ludzi siedział wokół Niego, gdy Mu powiedzieli: «Oto Twoja Matka i bracia na dworze pytają się o Ciebie».
Odpowiedział im:«Któż jest moją matką i którzy są braćmi?» I spoglądając na siedzących wokoło Niego rzekł: «Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą i matką».

 

   

      Święty Marek podaje różne opinie o Jezusie, które krążyły po Palestynie.
Owszem, wszędzie otaczały Go tłumy. Ludzie garnęli się do Niego. Słuchali Jego nauki. Przede wszystkim korzystali z dobroci Jego serca: uzdrawiał chorych, nawet trędowatych, opętanych, ślepych. Wszystkim dobrze czynił.

    Ale i ta działalność nie wszystkim się podobała. Niektórzy faryzeusze i uczeni w Piśmie głosili, że Jezus czyni to wszystko, bo ma w sobie diabła, Belzebuba, więcej: ducha nieczystego. Ci ludzie patrzyli na Niego tylko ludzkimi oczami, odrzucali Jego naukę o Ojcu, z której wynikało, że nie jest On tylko Synem Człowieczym, lecz i Synem Bożym.

 

    A jaką opinią Chrystus cieszy się wśród nas? Jakimi oczami patrzymy na Niego i oceniamy Jego naukę? Ile osób w naszej miejscowości bierze sobie do serca obowiązek uczestniczenia we Mszy św. w niedziele i święta? Ilu z nas naprawdę szuka kontaktu z Chrystusem podczas Eucharystii?
Chętnie czytamy wszelkiego rodzaju książki – historyczne, geograficzne, rozmaite powieści, nieraz i niemoralne. A ilu z nas czyta Ewangelię, Pismo Święte i inne pisma religijne?
     Czy Chrystus nie jest dla nas tylko cudotwórcą, do którego należy się zwrócić w potrzebie?
Czy w naszym sercu jest dość wiary i miłości, by Chrystus mógł o nas powiedzieć: "Ten jest mi bratem, siostrą i matką"?

Źródło:Refleksje na kanwie Ewangelii, ks. Nikander Mrożek

Copyright © 2014. All Rights Reserved.