Poniższy referat został wygłoszony na Spotkaniu Seniorów zorganizowanym przez Parafialny Oddział Akcji Katolickiej w parafii św. Szczepana na Mokotowie w dniu 19 stycznia 2017 r.

Rozważania o mądrości.

     Około pięćdziesiąt lat temu , kiedy mieszkaliśmy w Otwocku, odbywaliśmy od czasu do czasu spotkania w gronie zaprzyjaźnionych rodzin dla dyskusji wybranych zagadnień, zazwyczaj poprzedzonych krótką prelekcją. Wybranym tematem prelekcji i dyskusji na jednym ze spotkań była „Mądrość w pismach Starego Testamentu” Prelekcje na nasze zaproszenie wygłosił ks. prof. Eugeniusz Weron pallotyn, mieszkający wtedy w Otwocku. Temat mądrości okazał się dla mnie tak interesujący i atrakcyjny, że zachęcił mnie do gromadzenia przedmiotowych publikacji , ich lektur i sporządzania z nich notatek. To co mam dzisiaj przedstawić to rezultat czytania i rozważań wybranych publikacji. Kiedy dzisiaj myślę, co wzbudziło nasze zainteresowanie tym tematem, to prawdopodobnie było to uświadomienie sobie faktu, że temat mądrości przestał być interesujący dla współczesnego człowieka. Słyszymy wiele o inteligencji, fachowości, doświadczeniu, uczoności, czy specjalizacji – a prawie zupełnie zanikło mówienie o mądrości.. Najczęściej określenie to odnoszone jest do umiejętności doprowadzania spraw do zamierzonego celu, do osiągania sukcesu. Im większa jest skala tego sukcesu, tym większa wydaje się być mądrość danego człowieka W prowadzonej dawno temu rozmowie o cechach Polaków, ze strony mego przyjaciela padła opinia, ze mądrość jest cechą ludzi pojawiającą się rzadko. Jest ona jak nieliczne kółeczka tłuszczu na chudym rosole. Mądre narody starają się te kółeczka łączyć z sobą, aby nadać im większą moc oddziaływania.
     Inne wydarzenie, które zapadło mi w pamięć, to wypowiedź amerykańskiego laureata nagrody Nobla w dziedzinie fizyki, prof. Izaaka Rabi, który przypisał swej matce wielką zasługę dla swojej późniejszej naukowej kariery. Moja matka- powiedział on- kiedy byłem uczniem szkoły podstawowej- nie pytała przy mym powrocie do domu czy zachowywałem się poprawnie, ale pytała mnie od czasu do czasu „ czy zadałeś dzisiaj w szkole jakieś ciekawe pytanie ? Postawa tej matki, zachęcające dziecko do intelektualnej aktywności, wydała mi się być dobitnym przykładem mądrości rodzicielskiej, polegającej na wdrażaniu dziecka do aktywnej postawy zadziwienia światem zewnętrznym.

     Zacznijmy nasze rozważania o mądrości od jej ogólnych pojęć i definicji.

Według Arystotelesa (342- 322 p.n.e.) mądrość jest poznaniem w świetle najgłębszych przyczyn

1). Tak zdefiniowana mądrość posiada kilka podstawowych cech:
a). Obejmuje całość rzeczywistości poprzez poznanie tego, co w niej jest najbardziej
powszechne. Poznając te cechy- określane mianem powszechników- pojęć uniwersalnych - poznaje się w jakiś sposób wszystkie byty objęte powszechnikiem. Nie chodzi tu o poznanie wszystkich bytów, ale o dotarcie do najgłębszych, najbardziej powszechnych mechanizmów, dzięki którym rzeczywistość istnieje i jest taka jaka jest. Mądrość nie jest wiedzą praktyczną, bo ta zajmuje się poszczególnymi bytami, specjalizuje się w ich poznawaniu, a znajomość powszechników może zaniedbywać. Praktycy, w swej dziedzinie, mogą być bardziej doświadczeni od mędrca. Poprzez swój kontakt ze szczegółowymi bytami potrafią dokładnie opisać jakie one są. Nie potrafią jednak wyjaśnić dlaczego są takimi. W okresach dominacji tendencji pozytywistycznych miało zazwyczaj miejsce lekceważenie poszukiwań mądrości i nawoływanie do koncentrowania się na doskonaleniu wiedzy praktycznej.
b). Mądrość stanowi umiejętność poznania najgłębszych korzeni rzeczywistości. Jest to umiejętność trudna, ponieważ poznaniu temu nie pomagają zmysły. Przedmiotem poznania zmysłów są bowiem byty szczegółowe. Mądrość polega niejako na transcendowaniu tego wszystkiego, co dostępne zmysłom- ku temu, co ponad zmysłowe.
c). Mądrość daje pewność. Poznanie mądrościowe, przez redukcję wielości, dąży do poznania podstawowej przyczyny wszech-stworzenia Niepewność poznania płynie, między innymi, z mnogości elementów składających się na rzeczywistość. W poznaniu typu mądrościowego owa wielość ulega redukcji.
d). Cechą mądrości jest porządek wynikający z pewnej całościowej wizji świata. Jest to porządek w myśleniu, działaniu i całej życiowej wizji świata. Św. Tomasz z Akwinu (1226-1274 r.) który w swych rozważaniach nad mądrością opiera się na Arystotelesie wprowadza tu analogię do pracy architekta, któremu , ponieważ ma on wizję całego domu, powinni podporządkować się poszczególni rzemieślnicy wykonujący części budowli. Według Słownika Oxfordzkiego (Oxford Dictionary) - mądrość to zdolność prawidłowej oceny spraw odnoszących się do życia i postępowania, to trafna ocena w wyborze celów i środków. Definicja ta, przez odniesienie mądrości do spraw życia i postępowania. wprowadza niejako podział na mądrość „powszechną” albo po prostu mądrość i mądrość cząstkową.

Szerzej powyższy podział rozwija prof. Jan Szczepański w książce „Sprawy ludzkie”

2). Rozróżnia on:
A. mądrość w świecie zewnętrznym, w świecie rzeczy i ludzi. Jest ona nazwą pewnego sposobu postępowania charakteryzującego się wiedzą, zdrowym rozsądkiem, wyobraźnią, intuicją, opanowaniem, zdolnością przewidywania i wczuwania się w sytuacje. Można mówić o mądrości chłopa, uczonego ,przedsiębiorcy, polityka, obywateli, mądrości politycznej narodów. Każdy z tych rodzajów mądrości kształtuje się w ramach logiki systemu w którym dana działalność przebiega. Kryterium oceny jest efekt działania a atrybut- nieodłączna cecha- mądrości przypisywany jest działaniu skutecznemu, przynoszącemu osiąganie celów, zdobywanie szacunku, unikanie śmieszności i niepowodzeń. Istotną w tej mierze jest zdolność uzmysłowienia sobie i zrozumienia praw danego systemu; między innymi ocenienia tego co możliwe. Postępowanie mądre może także obejmować powstrzymywanie się od działań i skuteczne wykonywanie działań nieuniknionych. Obejmuje także głębokie rozumienie innych ludzi, widzenie ich motywacji, dążeń, nadziei i oczekiwań. Św. Tomasz nazywa mądrość w świecie zewnętrznym mądrością partykularną, lub roztropnością. Roztropnością nazywa on szczególny ogląd rzeczywistości, w wyniku którego ktoś kieruje swoimi czynami. Roztropność dotyczy spraw ludzkich i nie jest jej zadaniem kierować sprawami najgłębszymi, bo te są w gestii mądrości. Jednakże nakazy roztropności zmierzają w kierunku mądrości i stąd roztropność, zdaniem św. Tomasza, jest niejako sługą mądrości, przygotowuje do niej drogę. Można zaryzykować stwierdzenie, że roztropność jest warunkiem koniecznym aczkolwiek niedostatecznym do osiągnięcia mądrości.
B. mądrość w świecie wewnętrznym. Jest ona poznaniem i działaniem skierowanym ku temu co ostateczne. Jej poszukiwanie wynika z uzmysłowienia sobie, że jeśli nasze życie nie ma się rozpłynąć w bezsensie, to musimy znaleźć jego miejsce w jakimś porządku. Madrość jest więc technologią dobrego życia. W tym miejscu drogi poszukiwania mądrości schodzą się blisko z drogami filozofii, która jest poszukiwaniem porządku i ma swe źródło w szukaniu odpowiedzi na pytania; kim jestem, czego zaniedbuję, co powinienem czynić. W poszukiwaniu tego co ostateczne i formułowaniu na tej podstawie odpowiedzi na pytanie kim jestem, czego zaniedbuję, co powinienem czynić, myśl ludzka, mówiąc bardzo ogólnie, wybierała dwie drogi; albo szukała odniesienia człowieka do bliżej niezdefiniowanej mądrości wszechświata, mądrości bytu, logosu- albo uznawała Boga za najgłębszą przyczynę wszechświata i konsekwentnie z tym stanowiskiem zakładała, że poszukiwanie mądrości powinno się odbywać na linii relacji Bóg- człowiek. Według św. Tomasza „mądrość zmierza ku ideom wyższym, to znaczy boskim, aby się w nie wpatrywać oraz znajdować w nich radę. Wpatruje się w nie, o ile kontempluje boskość w niej samej; szuka zaś rady , o ile w świetle tego co boskie osądza to co ludzkie i według reguł boskich kieruje ludzkimi czynami”.
     W amerykańskim studium antycznej literatury sapiencjalnej ( mądrościowej ) Egiptu i Bliskiego Wschodu, mądrość zdefiniowano jako poszukiwanie przez człowieka zrozumienia siebie samego w kategoriach stosunków z rzeczami, osobami, społeczeństwem i Bogiem. Definicja, jaka wyłoniła się z badanych tekstów antycznych jest odbiciem przekonania autorów tych tekstów, że wśród różnych dziedzin rzeczywistości istnieje pewien, wszystko ogarniający porządek. Opiera się on w swej najgłębszej istocie na cechach prawdy, dobra i sprawiedliwości. Starania ludzi szukających mądrości zmierzały więc do odkrycia ich własnego miejsca, roli i czasu dla swych działań, w tej akceptowanej przez nich strukturze porządku przenikającego wszechświat, społeczeństwo oraz Boga lub bóstwa.
     Istotnym aspektem zagadnienia mądrości jest, jak wyżej powiedziano, jej związek z filozofią. Te związki rozważa szeroko w swej książce” Droga do mądrości; wstęp do Filozofii” Karl Jaspers, (1833- 1963 r) filozof niemiecki. Jak wynika z nazwy filozofii ukutej przez Greków (phileo-lubię, sophia-mądrość) związki te są bliskie. Filozof poszukuje mądrości; nie jest tym który uważa, że ją posiada; jest tym który jej pragnie i szuka.
     Uprawianie filozofii nie przynosi uniwersalnie akceptowanych rezultatów. Rezultaty takie uzyskuje się w naukach ścisłych, które dawniej zaliczano do filozofii. Dzięki udoskonaleniu metod badawczych nauki te rozwinęły się tak dalece, że poznane w ich ramach prawa przyrody zostały powszechnie uznane i konsekwentnie nauki te wyłączały się jedno po drugim z zakresu filozofii. W odróżnieniu od wiedzy ścisłej, którą każde kolejne pokolenie wzbogaca, filozofia nie podlega stałemu rozwojowi. Stan wiedzy ścisłej jest dzisiaj nieporównanie bogatszy, niż był za czasów Platona. W zakresie filozofii wątpi się , czy posunęliśmy się dalej. Rodzaj pewności poznania, do której dąży każda dziedzina ludzkiej aktywności intelektualnej musi więc być w filozofii innej natury niż w naukach ścisłych. Jest to rodzaj pewności wewnętrznej, w której człowiek uczestniczy całym swym jestestwem.
     Filozofia zajmuje się bowiem sprawami całego człowieka i w każdym człowieku może istnieć skłonność do zajęcia się nią. Doświadczenia życiowe każdego człowieka mogą go skłonić do rozważań filozoficznych. Jest to uzasadnione, ponieważ filozofia właśnie dotyka istotnych spraw bytu i naszego miejsca w nim. W pewnym sensie człowiek myślący nie może uniknąć filozofowania. Jest ono wszędzie obecne; w przysłowiach, aforyzmach, utartych powiedzeniach, w sądach i politycznych przekonaniach. Filozofowanie jest więc rozważaniem najistotniejszych aspektów naszego bytu i w tym sensie jest drogą do mądrości.
     Zdaniem Jaspersa jednym z głównych impulsów do uprawiana filozofii jest uświadomienie sobie własnej słabości i bezsiły wobec sytuacji ostatecznych i sytuacji określanych przez Jaspersa granicznymi; nieuniknioności śmierci, cierpienia, walki, podlegania zmianom i losowi, poczucia winy. W życiu codziennym unikamy raczej rozważania tych aspektów naszego życia, koncentrując się na reagowaniu na konkretne wydarzenia. Odsuwamy od siebie rozważanie i wyrobienie sobie osobistego stosunku do sytuacji granicznych- aż do momentu kiedy osobiście człowieka ogarną. Inną postawą jest świadome przyjęcie istnienia granicy naszego ziemskiego życia i szukanie sensu naszego bytu niezależnie od istnienia tej granicy. Wymaga to wzniesienia się ponad to co efemeryczne – nietrwałe i szybko przemijające- w naszej ziemskiej egzystencji.
     Zarówno wszystkie znaczące systemy filozoficzne jak i wielkie religie, które głoszą istnienie nieśmiertelnego pierwiastka w człowieku, pomagają człowiekowi, każde w inny sposób do wzniesienia się ponad byt materialny. Sposób w jaki człowiek rozwiąże dla siebie ten problem ma dla niego znaczenie zasadnicze.
      Jednym z twórców filozofii transcendentnej jest filozof niemiecki Immanuel Kant (1724 – 1804 r.). Rozważając zagadnienie mądrości uznał, że u jej podstaw leży wolna wola człowieka i założył , że ta wola jest zawsze absolutnie dobra, podlegając dobrowolnie wprowadzanemu przez rozum prawu moralnemu . Określił to prawo mianem imperatywu kategorycznego, będącego pojęciem wymagań moralności w warunkach śmiertelnych istot rozumnych.
     Zdefiniował go w trzech nakazach dobrych same w sobie, a więc kategorycznych, których należy pragnąć dla nich samych a nie dla jakiś innych celów, jak przyjemność, korzyść czy szczęście.

Te trzy nakazy to:
- postępuj zawsze tak, abyś mógł chcieć, by zasada twego postępowania była prawem powszechnym,
- postępuj tak, aby ludzkość nigdy tobie ani innym jednostkom nie służyła za środek, lecz zawsze była celem,
- postępuj tak, abyś swoją wolę mógł uważać za źródło prawa powszechnego

Tak określona kategoryczność postępowania jest powinnością, jedynym bezwarunkowym wyzwaniem, które ma ważność bez jakichkolwiek ograniczeń. Ten termin filozoficzny utworzony został przez Kanta w rezultacie jego poszukiwań bezwzględnie ważnego prawa, dotyczącego każdej osoby, które nie musiałoby być usprawiedliwione przekonaniami religijnymi.
     Słynne syntetyczne określenie tej koncepcji wymagań od człowieka wyraża sławne zawołanie Kanta: ”Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie.” Kierowanie się tak określonym imperatywem kategorycznym oznacza uczestniczenie w tym co wieczne, w tym, co jest bytem nad- czasowym. Chociaż fakt kierowania się nim demonstruje się zewnętrznie w pojedynczych chwilach i narasta w człowieku w rezultacie refleksji, jako jego całkowicie wolna decyzja , wynika jednak ze świadomości osadzenia człowieka w Transcendencji, która znajduje się poza danymi bytami i posiada całkowicie odmienną od nich naturę, np. transcendencja Boga w stosunku do świata i do ludzkiej świadomości. W naszym życiu imperatyw kategoryczny manifestuje się wyraźnie w doświadczeniach życiowych dotyczących sytuacji granicznych, kiedy jesteśmy w niebezpieczeństwie, bądź też kiedy sprzeniewierzyliśmy się sobie.
     Kim jest człowiek? Jest on przedmiotem badań od tysiącleci. Nauki przyrodnicze zajmują się badaniem jego ciała, psychologia bada sprawy jego psychiki a socjologia studiuje jego zachowanie się jako istoty społecznej. Badania te przyniosły mnogość wiedzy o człowieku, nie przyniosły jednak wiedzy o człowieku jako całości.
To co jest niedostępne dla badań nad człowiekiem wynika z jego wolności i duchowości i wynikających z ich istnienia potencjalnych możliwości człowieka. Reprezentuje on istotnie więcej niż wie o sobie. Jest rzeczą naszej decyzji , czy kierowane do nas imperatywy akceptujemy lub ominiemy i za te podjęte decyzje ponosimy odpowiedzialność.
     W kontekście rozważań wolności człowieka Jaspers zakłada, że człowiek istnieje w relacji do Boga. Człowiek nie stworzył siebie ani nie podlega automatycznie prawom natury a przez moc swojej wolności jest niejako darowany sobie samemu. W szczytowych momentach przeżywania naszej wolności, kiedy czujemy się niejako zmuszeni do działania pod wewnętrznym nakazem naszej świadomości, czujemy się jakbyśmy zostali sobie darowani i że to nie my sami jesteśmy źródłem naszej wolności. Jest tezą wiary filozoficznej, że człowiek może żyć w myśl kierownictwa przez Transcendencję. Znane są przekazy biograficzne o ludziach , którzy znajdowali się w sytuacjach krytycznych i po długim okresie wątpliwości osiągali nagle pewność co do wyboru ,jakiego w swej wolności powinni dokonać. Im bardziej człowiek osiąga jasność pewności jak postępować w swej wolności wyboru postępowania, tym mocniej staje się świadom istnienia Bożej Transcendencji przez którą istnieje.
     Kierownictwo dawane człowiekowi przez Transcendencje jest kierownictwem jedynym w swoim rodzaju i różnym od rodzajów kierownictwa występujących w świecie. Dawane jest ono człowiekowi właśnie dzięki jego wolności i odbierane przez niego w jego samo-świadomości.
Nazwane zostały zasady wiary filozoficznej: istnieje Bóg, istnieją kategoryczne imperatywy, człowiek jest śmiertelny i niedoskonały, człowiek może żyć w myśl kierownictwa Boga, rzeczywistość trwa w Bogu. Żadna z tych zasad nie demonstruje swego istnienia, kiedy podejmujemy szczegółowy wgląd w określoną dziedzinę świata. Można je nazwać wskazaniami, czy rezultatami rozumowania. Nie można jednak traktować tych zasad jako odkrytych naukowo praw lub prawd. Ci którzy te zasady wyznają nie czynią tego z posłuszeństwa autorytetom naukowym , lecz dlatego, że nie są w stanie wymknąć się sile ich prawdy odbieranej w osobistym doświadczeniu.
     W dyskusjach nad powyższymi stwierdzeniami, zasady wiary filozoficznej bywają krytykowane z pozycji filozofii wieku oświecenia zapoczątkowanego wybuchem rewolucji francuskiej (1798 -1799) która często uważa osobistą wiarę za stojącą z nią w sprzeczności. Rozpatrując je w kategoriach filozoficznych poglądy oświecenia przeciwstawiane są jako przeciwieństwo przesądów, zabobonów, uprzedzeń i innych postaw ludzkich stojących na przeszkodzie głębokiej ocenie rzeczywistości i odpowiedzi na nią. Nauki oświecenia skierowane są więc przeciwko ślepemu przyjmowaniu za prawdę idei bez ich krytycznego zbadania, przeciwko działaniom, które nie są w stanie osiągnąć zadeklarowanego celu, ponieważ wiara w skuteczność tych działań oparta jest na fałszywych założeniach, np. działaniach magii , przeciwko ograniczeniom krytycznego badania i osądu. Człowiek pragnie zrozumienia tego w co wierzy, czego pragnie i co czyni. Nawet w swym posłuszeństwie, pragnie poznać to czemu jest posłuszny. Chce aby jego uczestnictwo było oparte na własnym przekonaniu o prawidłowości działania, w którym uczestniczy.

     Pojęcie oświecenia bywa jednak używane różnoznacznie i bywają fałszywe i prawdziwe postawy oświecenia. Fałszywe oświecenie usiłuje oprzeć całą wiedzę oraz wolę i działanie wyłącznie na tym co zrozumiałe ;absolutyzuje wgląd osiągany przez zrozumienie, które dotyczy zazwyczaj pewnego wycinka rzeczywistości oraz łudzi człowieka zapewnieniem, że może oprzeć swoje działania wyłącznie na swej własnej wiedzy. Oświecenie tak pojmowane stawia niejako człowieka ponad sobą w przekonaniu, że może on dotrzeć do wszystkiego co prawdziwe i istotne drogą intelektualnego wglądu. Stara się ono wyłącznie aby wiedzieć i nie zostawia miejsca wierze.
Prawdziwie pojmowane oświecenie, aczkolwiek nie zakłada ani nie akceptuje ograniczeń poznawania i zadawania pytań, jest świadome ograniczeń poznania. Oświetlając krytycznie przesądy i zastane poglądy, których prawdziwości dotąd nie podważono, oświecenie oświetla także siebie i swe możliwości poznania istotnych elementów treści tego czym jest człowiek. Elementy te mogą być oświetlane racjonalnym poznawaniem, ale pełna treść nie może być określona tym poznaniem.
     Właściwie rozumiane oświecenie nie może więc rezygnować z wiary. Człowiek , który czyni taki krok powierza się wyłącznie intelektowi i fałszywie oczekuje odeń pewności w decydujących kwestiach swego życia. Ponieważ intelekt nie może człowiekowi dać takiej pewności, istnieje tendencja do zaspokojenia tej potrzeby drogą przyjmowania za absolutną prawdę pewnych poglądów lub opinii wynikających z przypadku lub będących rezultatem określonej sytuacji. Byłoby ułudą bądź objawem fałszywego oświecenia gdybyśmy przyjmowali, że wyłącznie siłą naszego intelektu pojmiemy prawdę i byt. Do osiągnięcia tego pojęcia potrzebne jest jeszcze coś ponadto.
Rozumienie przynosi rzeczywiście większą jasność i czystość myśli i doskonali je, lecz potrzebny jest jeszcze dodatkowy czynnik, aby poglądy nabrały dla nas ważności , myśli uzyskały spełnienie a działania cel. Źródła tego dodatkowego czynnika są ostatecznie nieznane. Są one zakorzenione w Najwyższym , z którego czerpiemy życie. Jeżeli nie uznajemy istnienia działania Najwyższego będziemy skłonni przyjmować postawę negatywną wobec sformułowanych zasad wiary filozoficznej.
Przytoczmy jeszcze niektóre definicje mądrości.
     U św. Tomasza z Akwinu mądrość to łączenie w jeden obraz świata wyników badań filozofii i teologii, przy uznaniu odrębności przedmiotu badań w obu tych dyscyplinach.
Metaforycznie, mądrość to jedna z czystych doskonałości dodająca do doskonałości podstawowej, jaką jest istnienie, własną treść istotową, która jest pogłębiona istniejącą wiedzą realizującą się najpełniej w Bogu. Jest jedną z cnót intelektu.
Zdaniem Demokryta (460- 370 r p.n.e.) mądrość jest warunkiem osiągnięcia szczęścia manifestującym się w umiejętnym życiu i właściwym postępowaniu obywateli. Gdy to postępowanie chyli się ku upadkowi , wszystko upada. Można by więc zaryzykować powiedzenie, że zasady mądrości powinny być, w interesie obywateli, włączane do wszystkich programów publicznego nauczania.
Na zakończenie warto krótko przypomnieć etapy rozwoju cywilizacji ludzkości, w ramach których kształtowały się wierzenia i teorie filozoficzne obejmujące również zagadnienia mądrości.
     Historia jest produktem samoświadomości człowieka. Ukazuje szerokie horyzonty tradycji , na których budowane jest życie społeczeństw, ukazuje wzory, przy pomocy których oceniamy teraźniejszość i uczy widzieć człowieka z jego najwyższymi możliwościami i niezniszczalnymi dziełami. Historia wielkich okresów kulturowych, poszukiwania sensu oraz jedności i struktur w historii stanowią przedmiot zainteresowania filozofii, co wiedzie ją do badania historii ludzkości, jako całości. Historia człowieka jako gatunku sięga setek tysięcy lat. Jednakże tylko historia okresu ostatnich pięciu czy sześciu tysięcy lat jest udokumentowania. Karl Jaspers dzieli okres historii człowieka na cztery wielkie epoki.
W pierwszej z nich , określanej mianem Prometejska , nastąpiło wykształcenie języka, wynalezienie narzędzi i opanowanie ognia; epoka w której człowiek wyodrębnił się jako człowiek od innych człekokształtnych istot. Nie znamy długości tej epoki ale przypuszcza się, że trwała ona znacznie dłużej n iż cały okres udokumentowanej historii człowieka.
     W drugiej epoce ( 5000 – 3000 lat przed Chrystusem) wykształciły się wielkie cywilizacje w Egipcie, Mezopotamii, w Indii w Chinach. Stanowiły one małe wyspy światła pośród szerokich mas ludzkich rozsianych już po całej planecie.
Epoka trzecia ( około 800 przed Chrystusem do około 200 po Chrystusie ) przyniosła sformułowanie duchowych fundamentów rozwoju ludzkości: równolegle i niezależnie od siebie w Chinach, Indiach w Persji ,Palestynie i w Grecji. W Chinach Laotse i Konfucjusz nakreślili drogi tamtejszej filozofii. W Indiach powstały Upaniszady i nauka Buddy. W Iranie Zaratustra sformułował wyzywającą koncepcję kosmicznego procesu zmagania się dobra ze złem.
W Palestynie nauczali prorocy Eliasz, Izajasz, Jeremiasz i żył i nauczał Jezus Chrystus.
Hegel powiedział ,”Cała historia zmierza w kierunku Chrystusa i od Chrystusa. Przyjście Syna Człowieczego stanowi oś historii” Przypomina nam o tym nasz kalendarz.
     Trzecią epokę nazywa Jaspers „wiekiem osi”, który przyniósł ludzkości wielkie teorie filozoficzne i wielkie religie, z których człowiek nadal żyje. Wadą heglowskiej koncepcji osi historii jest to, że ma ona znaczenie wyłącznie dla wierzących chrześcijan . Jednakże nawet chrześcijanie nie oparli swego praktycznego podejścia do historii na swej wierze, lecz wprowadzili zasadnicze rozróżnienie między jej świecką i uświęconą częścią. Jeżeli istnieje zatem wspólna oś historii, należy jej szukać w jej świeckiej części, jako zestawu okoliczności ważnych dla wszystkich ludzi. Musi ona być nośnikiem przeświadczeń wszystkich ludzi, zarówno Zachodu jak i Wschodu, niezależnie od tego, że w swoim życiu wspomagali się zasadami różnych religii. Duchowe procesy, które przebiegały w okresie „wieku osi” ukształtowały zdaniem Jaspersa taką wspólną oś historii.
Procesy te przyniosły koniec epoce mitów i demonów ; człowiek stał się świadkiem swego całościowego bytu i swych ograniczeń; doświadczył grozy świata i swej bezsiły; postawił radykalne pytania i doszedł do skrajnych doświadczeń w dążeniu do wyzwolenia i odkupienia, o których wciąż myślimy i stworzył religie, wg których ludzie wciąż żyją. Człowiek podjął wysiłek planowania i kontroli istotnych dla siebie wydarzeń. Myśliciele rozważali optymalne koncepcje administracji i rządzenia społeczeństw. Był to okres reform. Liczne małe kraje i miasta rywalizowały i często walczyły z sobą, lecz w całości był to okres zadziwiającej pomyślności.
     Jednakże wieki te, w okresie których działo się tak wiele, nie zainicjowały procesu ciągłego, dalszego duchowego rozwoju. Wysokie możliwości jednostki,, z których zdano sobie sprawę, nie stały się z upływem czasu wspólnym, powszechnym dziedzictwem. To co zaczęło się jako ruch w kierunku wolności dokonywania zmian, przemieniło się stopniowo w anarchię.
Kiedy ustał twórczy impet intelektualny i duchowy, żywe idee zaschły w dogmaty i w miarę jak nieład stawał się trudny do zniesienia, człowiek zaczął poszukiwać nowych więzi i nowych środków stabilizacji. Zarówno w Chinach, jak i w Indiach i w Europie powstały wielkie despotyczne imperia i prowadzono techniczną organizację i ład.
     Życie duchowe człowieka który następnie wkroczył w czwartą epokę .nadal czerpie z treści powstałych w wieku osi. Największym osiągnięciem człowieka w tej czwartej epoce wydaje się być rozwój nauki t technologii brzemienny w historyczne konsekwencje. Jego pierwsze symptomy pojawiły się w końcu wieków średnich, teoretyczne podstawy narastały od siedemnastego wieku a w końcu osiemnastego wieku rozpoczął się szeroki rozwój, który w ciągu ostatnich dziesięcioleci postępuje lawinowo. W tej nowej sytuacji, wydaje się jak gdyby wszystko, co zostało nam przekazane w przeszłości, było przetapiane na nowo. Jednakże, nie widać zarysowywania się kształtów nowych, wielkich koncepcji. To co jest istotnie nowe to to, ,że nowoczesne środki komunikacji ukazują nam świat w jego całości a historia świata , jako zbiór rozdziałów historii lokalnych przechodzi do przeszłości. Można powiedzieć, że ubiegłe pięć tysięcy lat przyniosły człowiekowi intelektualne i techniczne środki, potrzebne do wejścia we właśnie rozpoczynający się, nowy okres historii.
     Analizując wydarzenia przeszłości, wzloty i upadki człowieka, nie można jednak dojść do wniosku, że układają się one na linii realizowania jakiegoś celu. Jedynie zaniedbując indywidualne wydarzenia historyczne, możemy interpretować znaczenie i stawiać pytania czego Bóg pragnie od człowieka. Być może ogólna odpowiedź może brzmieć, że historia jest niejako sceną pozwalającą człowiekowi ujawnić kim jest, kim może się stać i do czego jest zdolny. Nawet największe zagrożenia stanowią wyzwanie dla człowieka; wzrastanie człowieka nie może więc być rozpatrywane
jedynie w kategoriach bezpieczeństwa. Lecz ponad to, historia jest sceną na której człowiek odkrywa bóstwo, które objawia się w człowieku przez jego działania z innymi ludźmi. Potencjalnie każdy człowiek pozostaje w bezpośredniej relacji do Boga i pośród całej różnorodności wydarzeń historycznych winien jest oddać mu to co należne.
     Z tego co powiedziano wynika, że przewidywania w historycznej perspektywie konkretnych form szczęśliwości ludzkości mogą się zupełnie nie spełnić. Wiele jednak może się spełnić człowiekowi, jeśli nastawi się na głębię człowieczeństwa a przez nią na otwarcie i wiarę w Boga.

 

Tadeusz Wójcik

Styczeń 2017 rok.

Bibliografia

1. Jacek Salij - tekst wygłoszony na posiedzeniu Sekcji Filozofii Nauki Polskiego Towarzystwa Filozoficznego w dniu 7 listopada 1983 r.

2. Jan Szczepański: „SPRAWY Ludzkie”, Czytelnik, 1980, Warszawa.

3. Jacek Salij; „Mądrość i głupota w refleksji św. Tomasza z Akwinu” ,Collectanea Theologica 52 /1982/

4. K. Jaspers. “WAY TO WISDOM, an introduction to Philosophy” Yale University Press, London 1961.

Copyright © 2014. All Rights Reserved.